MOST MIĘDZY POKOLENIAMI

Anita Gaczoł, koordynatorka Domu Dziennego Pobytu “Klub Retro” w Staniątkach, z pasją tworzy przestrzeń, gdzie seniorzy i młodzież mogą spotkać się, dzielić doświadczeniami i współdziałać. W rozmowie przekonuje, jak cenne są te kontakty dla obu pokoleń i jakie korzyści płyną z przełamywania stereotypów i budowania porozumienia ponad podziałami.

Szymon Urban: Pracujesz w Stowarzyszeniu Pomoc Bliźniemu, które prowadzi Dom Dziennego Pobytu i Dom Pomocy Społecznej w Staniątkach. Jak się tu znalazłaś?

Anita Gaczoł: Właściwie trafiłam tu przypadkowo. W 2016 przyszłam zrobić jednorazowo zajęcia, ale później dostałam propozycję, żeby tu pracować na stałe. Nie byłam przekonana, ale zdecydowałam się przyjść. I tak od 2018 roku jestem koordynatorem Domu Dziennego Pobytu znanym jako Klub Retro.

SU: Czym właściwie jest Klub Retro i komu służy?

AG: Klub Retro to inna nazwa Domu Dziennego Pobytu w Staniątkach. To miejsce, w którym przebywają ludzie w wieku 60+, którzy chcą spędzać aktywnie czas i potrzebują towarzystwa, a niekoniecznie wsparcia. Mogą tu być od 8.00 do 16.00, mają zajęcia, obiad, różne wycieczki. Niektórzy korzystają z rehabilitacji, inni czytają książki, a jeszcze inni dłubią przy rękodziele. Jest to dość dowolna forma spędzania czasu, oparta o model Duński – na luzie, wszyscy robią co chcą. Można nas czasem spotkać w Domu Pełnym Kultury w Staniątkach, gdzie mamy zajęcia kulinarne z uwagi na dostępne tam zaplecze kuchenne.

SU: Co ciekawe działa tu wolontariat łączący uczniów szkół z osobami starszymi z Klubu Retro..

AG: Pomysł na wolontariat narodził się w głowach uczniów staniąteckiej szkoły podstawowej, którzy zaczęli przychodzić do Klubu Retro. W tej szkole wtedy jeszcze nie było wolontariatu, więc przy okazji stworzyliśmy system, który wpływa na ocenę – daje dodatkowe oczka do punktacji do liceum.

SU: Jak byś opisała uczucie, gdy patrzysz jak udało się połączyć zapał nastolatków z doświadczeniem seniorów?

AG: Ja naprawdę kocham ludzi, bez względu na wiek. Dzieciaki, starsi – wszyscy są dla mnie i siebie nawzajem ważni. Ogromną radość daje mi, gdy podczas wspólnych warsztatów uczniowie i seniorzy grają razem w bingo i zwracają się do siebie per „ciociu” czy „dziadziu”. Jest w tym wiele ciepła.

SU: A co Twoim zdaniem ma do zaoferowania taki projekt dla młodszych i starszych pokoleń?

AG: Często zapominamy, że jest babcia i dziadek, bo że żyjemy w ciągłym pędzie. A ta wspólna praca pokazuje, że są pewne rzeczy, które naprawdę liczą się w życiu. Chodzi przede wszystkim o to, by ‘być’ dla siebie nawzajem. W moim projekcie młodzi ludzie mają szansę pomóc starszym: otworzyć drzwi, pchać wózek, pomóc w przejściu. A w drugą stronę czerpią z doświadczenia starszego pokolenia, niektórzy nauczyli się piec ciasteczka na święta. Seniorzy opowiadali dzieciom jak to było ‚w ich czasach’, przynoszą maselnice, zapaski, szlafmyce – dla młodych to prawdziwa kopalnia wiedzy. A w rodzinach często brakuje młodym ludziom czasu na rozmowy z bliskimi. Pamiętajmy, że młodzi i starzy mają ze sobą bardzo dużo wspólnego! 

SU: Czy Twoim zdaniem wraz z rozwojem technologii zatracamy umiejętność wspólnego spędzania czasu?

AG: Jeśli narzekamy, że dzieci spędzają za dużo czasu z telefonami w rękach, to pamiętajmy – telefony to zapewne jest grzech pierworodny nas, rodziców! A młodzi ludzie potrzebują przede wszystkim rozmowy i to takiej bez oceniania, dopytywania i dopisywania tego, czego nie powiedzieli. Dlatego prowadzę zajęcia pod nazwą „Wersalka” dla dzieciaków z wolontariatu. Podczas tych zajęć rozmawiamy – nic z tego kręgu nie wychodzi. Nie są to rozmowy psychologiczne, bo nie jestem psychologiem ale poruszane są różne tematy, o których często młodzi ludzie mają problem rozmawiać ze swoimi rodzicami.

SU: Czego w takim razie brakuje, aby nabrać z powrotem do siebie zaufania?

AG: Mamy w DPS panią która ma 102 lata i gdy odwiedziła ją grupa młodzieży ktoś zapytał się, co jej zdaniem jest w życiu najważniejsze. Odpowiedziała, że dobro. A młodzi ludzie chcą dobra i uwagi. Potrzebujemy czasu i uwagi dla siebie nawzajem. Większość z nas ma kolegów w pracy, znajomych poza pracą, ale często te relacje są powierzchowne. Ale tak naprawdę ważna jest akceptacja i świadomość bycia dla kogoś ważnym. Bycia potrzebnym drugiemu – dziecko rodzicowi, rodzic dziecku, dziadek babci. Potrzeba bycia ważną częścią społeczeństwa – czuję, że to zatraciliśmy.

SU: A od czego należy zacząć przełamywanie barier w rodzinach?

AG: Brutalnie mówiąc – od świadomości, że możemy się nawzajem stracić. Mamy babcię, dziadka, ale często nie jesteśmy zżyci. Nie mamy czasu na zatrzymanie się. Ale jak tej babci czy dziadka zabraknie to pojawi się pustka. Wszyscy ludzie, a zwłaszcza osoby starsze, potrzebują obecności. Nie wystarczają słowa, liczy się działanie.

SU: Wydaje się, że łatwiej to powiedzieć, niż zrobić. Od czego Twoim zdaniem warto zacząć?

AG: Ważna jest rozmowa i wspólne działanie. Korzystajmy z prostych metod. Ja osobiście proponuję zacząć od gier planszowych. Zaprosić rodzinę na wspólne planszówki to wspaniały początek odbudowywania więzi! 

SU: A jak takie odbudowywanie więzi rodzinnych przełożyć na szerszy kontekst budowy społeczności w takich miejscowościach jak Staniątki, w których pracujesz?

AG: W Staniątkach ludzie się znają i mają poczucie więzi. To jest niewielka miejscowość,  ludzie żyją tu od pokoleń. Mają poczucie że coś ich łączy, nawet te najprostsze rzeczy – wspólna historia, sąsiedzi, rodzina. Z drugiej strony może to utrudniać akceptację osób, które się tu wprowadziły. Często słyszę: „znamy go, ale on się sprowadził”. Jestem przekonana, że więcej otwartości da tylko dobre efekty, bo każda osoba, która dołącza do naszej społeczności, przyczynia się do jej rozwoju. Nowi mieszkańcy mogą przynieść wiele korzyści. Ważne jest, aby pamiętać, że choć ktoś jest ‘nowy’ nie jest ‘obcy’. I każdy z nas jest częścią tej samej społeczności, którą tworzymy i ma tu swoje niezastąpione miejsce.

ŚLADAMI OJCA

,,Ojciec powiedział do dziecka:

– Bądź ostrożny i uważaj, gdzie stawiasz swoje kroki.

W odpowiedzi usłyszał:

-Ty też uważaj, bo ja idę po Twoich śladach,,

Spotkanie w ramach projektu ,, Śladami Ojca,, po raz kolejny pokazało nam, jak ważne jest ojcostwo!


Ojcowie i dzieci, jak zawsze byli cudowni i wspaniale współpracowali, korzystając z uniwersalnego i niepodważalnego prawa dzieciństwa, jakim jest zabawa.


Uczestników projektu przywitał, prezes Stowarzyszenia „Pomoc Bliźniemu”- Piotr Nowak.


Tym razem, podczas trwania wykładów, nasi specjaliści, Beata Basista Wszołek Czuję-Rozumiem Ośrodek Akademii JA w Niepołomicach i dr Dariusz Siatka- psycholog, psychiatra, psychoterapeuta, poruszyli temat relacji i jego procesu w kontakcie z dziećmi.
Podczas gdy ojcowie, korzystali z prelekcji, ich pociechy uczestniczyły w animacjach poprowadzonych przez Rozalię Klimę- nauczyciela i edukatora rodzicielskiego.


Wspólną, integralną częścią spotkania, było przygotowanie pizzy, które koordynował Mariusz Duch „Duch Dobrego Smaku” a pomoc w jej wypiekaniu zaproponowała „Pizzeria Primavera” I choć zadanie wcale nie było proste, kiedy w cieście powstawały dziury a kształt bardziej przypominał mapę Europy, niż koło, to ostatecznie każde dzieło, było kulinarną przygodą taty i dziecka a co za tym idzie – smakowało wyśmienicie!


Ogromne podziękowania, należą się również hurtowni Fattorie del Duca Kraków Food & Prosecco za przekazanie produktów niezbędnych do przygotowania warsztatów. Jesteście nieocenieni!
Projekt realizowany jest przy wsparciu finansowym Miasto i Gmina Niepołomice. Pamiątkowa fotorelacja wykonana została przez, the best Dominika Sowa – Fotografia.

MOVIE NIGHT

Co słychać u młodzieży? Cieszą się, że znaleźli przestrzeń do bycia ze sobą, ale coraz częściej słyszymy narrację o braku, motywacji, sensu i radości. Jedną z recept, na pewno jest nasza obecność, uwaga i akceptacja.
Po raz kolejny szukaliśmy w nich, tego co najlepsze! Rozmawialiśmy o wdzięczności do rodziców i opiekunów, która, ku naszej ogromnej radości, wypełnia ich serca a przy wsparciu Arka z Dom pełen kultury zorganizowaliśmy karaoke i noc filmów. Z Wami zawsze jest fajnie! Dziękujemy za to, że Jesteście!
Spotkanie poprowadziła dla nas Anitka Gaczoł – najlepsza ,,ciotka,, na świecie 🙂

MOVIE NIGHT

Stęskniliśmy się za Wami! I choć wiemy, że znowu, nie dacie nam spać, to dla Was i z Wami warto!

Zapraszamy młodzież w wieku od 15-19 lat na nocowanie. Tym razem pogramy w gry integracyjne, zorganizujemy karaoke i wieczór filmowy. Czeka na Was maszyna do popcornu i świat YouTube, w którym myślą przewodnią będzie wdzięczność dla rodziców!

Miejsce: Dom pełen kultury

Data: 16/17 luty, godz: 19:30

Prowadząca: Anita Gaczoł

Udział darmowy

Obowiązują zapisy!

ZIMOWE MARZENIE

https://nowe.platnosci.ngo.pl/pl/public/campaign/WqajnW

Ferie, mróz i niezapomniana przygoda, podczas której spełnimy ,,Zimowe Marzenie,,

W programie:
Spotkanie z Olafem
Warsztaty śnieżnych kul do kąpiel
Warsztaty skrzypiących slimów
Bitwa na śnieżki
Lodowy słodki bałwan
Animacje

25 luty godz.12 i 15:30
Miejsce: Dom pełen kultury


Prowadząca: Rozalia Klima
Prowadzenie warsztatów: Joanna Nowosielecka
Fotorelacja: Dominika Sowa – Fotografia
Wiek: 5-12 lat
Czas trwania: 1,5-2h
Dzieci mogą zostać bez opieki rodziców.

Obowiązują zapisy!

ŚLADAMI OJCA

Drodzy Ojcowie! Z radością informujemy, że już 11 Lutego o godz. 14:00 rusza kolejne spotkanie w ramach warsztatów ,,Śladami Ojca,,
W programie:
Integracyjne wypiekanie pizzy
Wykłady dla ojców
Animacje dla dzieci

Będą z nami:

  • Beata Basista Wszołek couch, trener, rozwój emocjonalno- społeczny Czuję-Rozumiem Ośrodek Akademii JA w Niepołomicach
  • Dariusz Siatka – psychiatra, psycholog, psychoterapeuta
  • Rozalia Klima – edukator rodzicielski, nauczyciel wychowania przedszkolnego, animator
  • Mariusz Duch Duch Dobrego Smaku
  • Pizzeria Primavera
  • Fattorie del Duca Kraków Food&Prosecco
  • Dominika Sowa – Fotografia
    Link do zapisów:
    https://docs.google.com/…/1-A8lHwosWaGT1Qazndz…/edit
    Do osób, które nie zostały zakwalifikowane na listy, ze względu na brak miejsc, odezwiemy się indywidualnie.
    Miejsce: Dom pełen kultury
    Wiek: od 4 lat
    Wstęp wolny.
    Realizacja projektu jest możliwa dzięki wsparciu finansowemu Miasto i Gmina Niepołomice.
    Czekamy na Was!

BAJKOWY BAL KARNAWAŁOWY

,,Bajkowy Bal Karnawałowy,, za nami!
Piękne księżniczki, odważni superbohaterowie i całe zoo bawiło się z nami na Zamku Królewskim w Niepołomicach.
Było pięknie, wesoło i kolorowo. Brokatowe tatuaże, bezy, wata cukrowa, mnóstwo radości i zabawy, prawiły, że bal, trwał nawet po oficjalnym zakończeniu. Byliście wspaniali!
Przybyłych gości powitał, prezes stowarzyszenia Piotr Nowak a zabawę poprowadzili zaprzyjaźnieni animatorzy Bawimy się.
Serdecznie dziękujemy zarządowi Zamku Królewskiego za umożliwienie zorganizowania balu a całemu personelowi, za ciepło i zaopiekowanie, jak również niezastąpionej grupie wolontariuszy, za pomoc ( Nikola i Gabrysia Sendorek, Nikola i Kacper Piąstka, Jakub Gaczoł- Kaczor Donald, Tymoteusz Sosulski- Myszka)
Część zebranych środków zostanie przekazana na zbiórkę Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Fotorelacja: Dominika Sowa – Fotografia
Nagłośnienie: Arek Dom pełen kultury

NAJULUBIEŃSZY DZIEŃ

To był ,,Najulubieńszy dzień,, choć wejście do Stumilowego Lasu wcale, nie było takie proste… Aby spotkać misia o wielkim sercu i nieco mniejszym rozumku, musieliśmy przedrzeć się przez wysokie trawy, przeskoczyć przez kałuże i pokonać przeszkody.


Pasiasty Tygrysek, tropił z dziećmi miodek i brykał na trampolinach, Kubuś podpowiedział, jak zbudować ul, a mama Kangurzyca wraz z Kłapouszkiem, pomogli nam stworzyć Prosiaczki i Tygryski z pomponów. Posadziliśmy marchewki i zjedliśmy małe co nieco nie zapominając, że po mimo różnorodności, każdy jest tak samo ważny a przyjaźń ma różne oblicza!


Całym sercem dziękujemy animatorom Bawimy się za wspaniałą zabawę Fit&Well Smart Kids za użyczenie trampolin, Dominika Sowa – Fotografia za piękne zdjęcia, Pani Beatce Czajkowskiej, za cudowny Stumilowy Las, który rysowała dla nas przez kilka dni i godzin najwspanialszym wolontariuszom: Nikole, Gabrysia, Kacper, Jakub i Tymoteusz